Oszukani na rynkach FOREX i KRYPTO. Gdzie szukać pomocy?

Oszukani na rynkach FOREX i KRYPTO. Gdzie szukać pomocy?

2024-03-25

 

Firmy oferujące nowe produkty finansowe, platformy tradingowe, inwestycje w kryptowaluty, szczególnie te działające online i nieposiadające siedziby w Polsce, operujące na zdecentralizowanych rynkach, jak np. FOREX, nierzadko bardzo późno trafiają pod nadzór KNF. Do tego czasu wielu nierzetelnym, czy mówiąc wprost – nieuczciwym oferentom udaje się wyciągnąć pieniądze z portfeli inwestorów. Gdy piramida upada, firma znika z sieci, a KNF bezradnie rozkłada ręce. Pokrzywdzeni pozostają z pytaniem, gdzie w takiej sytuacji szukać pomocy?

 

Powinni mieć zezwolenie

 

Komisja Nadzoru Finansowego w poradniku klienta usług finansowych „Piramidy i inne oszustwa na rynku finansowym” instruuje osoby poszukujące sposobów ulokowania majątku, że podmioty oferujące usługi finansowe w postaci oferty lokacyjnej lub inwestycyjnej, powinny legitymować się uzyskanym od KNF zezwoleniem lub wpisem do odpowiedniego rejestru. Ewentualnie uzyskanym w innym państwie Europejskiego Obszaru Gospodarczego odpowiednikiem. W tym drugim przypadku, podmioty zagraniczne nie muszą występować do KNF o zezwolenie na działalność w Polsce, wystarczy, że ją o tym poinformują.

Jak precyzuje KNF, w zależności od rodzaju oferowanych usług, firmy muszą uzyskiwać zezwolenia na: a) prowadzenie działalności: bankowej, maklerskiej, ubezpieczeniowej; b) na tworzenie funduszy inwestycyjnych, prowadzenie działalności dystrybucyjnej jednostek uczestnictwa FI, prowadzenie działalności agenta firmy inwestycyjnej; c) utworzenie spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej. Co się tyczy osób fizycznych, to muszą one posiadać licencję pośrednika finansowego: agenta lub brokera ubezpieczeniowego, dystrybutora jednostek uczestnictwa FI, agenta firmy inwestycyjnej. Odwiedzając placówkę któregoś z ww. podmiotów, oferta inwestycyjna może nam zostać przedstawiona przez pracownika danego podmiotu. Firmy oferujące inwestowanie w metale szlachetne (np. w złoto), niebędące bankami, muszą posiadać wpis do rejestru podmiotów prowadzących działalność kantorową, kontrolowaną przez Prezesa NBP.

 

Nie zawsze jednak firma podlega nadzorowi KNF

 

Zasadniczo więc, dla własnego bezpieczeństwa, przed przystąpieniem do inwestycji należałoby w pierwszej kolejności sprawdzić, czy jest to tzw. podmiot nadzorowany przez odpowiednie organy. Służy temu chociażby ogólnodostępna lista ostrzeżeń publicznych KNF. Gorzej, gdy dany podmiot trafia na tę listę zbyt późno, albo nie trafia na nią wcale. Tak było w przypadku RoboForex.

– To zagraniczna firma (RoboForex, występująca też pod nazwą RoboMarkets – przyp.red), która działa przez Internet i nie podlega naszemu nadzorowi – rozłożyła kilka miesięcy temu bezradnie ręce KNF w sprawie poszkodowanych inwestujących na platformie RoboForex.

– Oferowany inwestorom bot tradingowy miał gwarantować spore zyski przy niemal zerowym ryzyku. Pewnego dnia, w jednej chwili, zgromadzone na rachunkach pieniądze po prostu zniknęły. Inwestorzy zostali sami, bo żaden z organów nadzoru nie poczuwa się właściwym do wyjaśniania czy doszło do nieprawidłowości – relacjonuje mec. Robert Nogacki, partner zarządzający w warszawskiej Kancelarii Prawnej Skarbiec, do której o pomoc zgłosił się jeden z poszkodowanych w tej sprawie. Choć podmiot odpowiedzialny za aferę RoboForex ma siedzibę za granicą, Kancelaria nie widzi przeszkód w dochodzeniu od niej roszczeń zarówno na drodze cywilnej jak i karnej.

 

Czarna lista KNF

 

Poziom ryzyka związanego z inwestowaniem znacząco rośnie, gdy podmiot, któremu powierzamy pieniądze prowadzi działalność bez zezwolenia, a już szczególnie gdy został wciągnięty na wspomnianą czarną listę KNF. Analizując tę listę można powziąć obawy, że do szerokiego grona poszkodowanych mogą dołączyć uczestnicy programów inwestycyjnych, platform wymiany walut i kryptowalut, korzystający z instrumentów finansowych udostępnianych w ostatnich latach przez takie podmioty, jak LoanMe, Ulgaoddlugu.pl, XL Serwis, Grand Marshall (administrator platformy handlowej GrandTrade Exchange), Grand Nova (również administrator GTE oraz SwissTrade Exchange i LondonTrade Exchange), Aforti Finance, Assay Management, Assay Alternatywna Spółka Inwestycyjna S.K.A., Bon Belweder, Capital Direct, Elit Group, Provema, Prime Oakmont, Marketbull, Viamarketsgo, Royal-Trades, Bulls&Bears Trades, Greenfield Investment, Stockxm.com, 24xforex.com, Best Communications Ltd (platforma inwestycyjna Irotradex), Binvesting, Bright Space LTD, prowadzący działalność za pośrednictwem cryptotradecorp oraz platformy Bilancegroup, Donnybrook Consulting prowadzący działalność m.in. pod adresami: www.onyxprofit.com czy www.neotrade.pro, Ethereal Group, Fin Exchange, Forex TB Ltd., Good Solution Investments Limited (w zw. z funkcjonowaniem strony kanga.exchange), Traderzy Bez Granic, Markets Expert, Maxbit działający za pośrednictwem platformy internetowej Quotex, RXP Traders, capital-trade.eu/pl, UnixBroker, Akcja Złota SA z siedzibą w Warszawie, Dom Inwestycyjny Taurus SA z siedzibą w Częstochowie, SkyCash Poland SA, Abucoins sp. z o.o., Beatcoin.pl, BitBay, BitMarket24, Net Kantor, waluteo.pl, i wiele, wiele innych.

 

Milionowe wyłudzenia i setki tysięcy poszkodowanych

 

Blisko 19 tysięcy poszkodowanych na kwotę ponad 850 milionów złotych – to bilans działalności spółki pod nazwą Amber Gold, która oferowała korzystne lokaty majątku w platynie i złocie. Klientów przyciągała hasłem: „Zaufanie, bezpieczeństwo, zysk”. W słynnej sprawie upadłej Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej S.A. szacowane nawet na 340 mln zł straty poniosło ok. 1,2 tysiąca osób. Wielu poszkodowanych straciło nadzieję na odzyskanie swoich pieniędzy, tracąc też wiarę w możliwość dotarcia do prawdy i ukarania winnych. Dlaczego? Z powodu ospałych działań prokuratury i karygodnych zaniedbań Komisji Nadzoru Finansowego.

 

Schemat Ponziego

 

Takich afer było w Polsce więcej, np. sprawy Interbrok Invtesmtent czy Finroyal Service. Często ich schemat jest podobny, oparty na tzw. piramidzie Ponziego – czyli piramidzie finansowej. To forma oszustwa finansowego, w której inwestorzy są przekonywani do wpłacania środków w zamian za obietnicę wysokich zwrotów z inwestycji. Nazwa pochodzi od nazwiska Charlesa Ponziego, który stał się znanym za sprawą stworzenia tego typu schematu w latach 20-tych XX wieku. Polega ono na tym, że wcześniejsi inwestorzy otrzymują swoje zyski z wpłat nowych inwestorów, zamiast z rzeczywistych zysków generowanych przez jakiekolwiek inwestycje. Struktura ta sprawia, że wydaje się, jakby inwestycje były dochodowe, podczas gdy w rzeczywistości środki wpłacane przez nowych uczestników są używane do wypłaty zysków dla tych, którzy dołączyli wcześniej.

Problem z piramidą Ponziego polega na tym, że z czasem trudno utrzymać system, ponieważ potrzeba coraz więcej nowych inwestorów, aby wypłacić zyski wcześniejszym uczestnikom. W końcu schemat się załamuje, a większość uczestników traci swoje środki. Ujawnione w 2008 r. największe oszustwo finansowe w historii świata, tzw. piramida Madoff’a, mające na liczniku 37 tysięcy oszukanych na kwotę ponad 65 miliardów dolarów, również zostało oparte na schemacie Ponziego.

 

Pomoc dla inwestorów, którzy padli ofiarą oszustw finansowych

 

Liczba ofiar piramid finansowych może być trudna do dokładnego określenia, ponieważ nie wszystkie przypadki są zgłaszane. Ludzie stają się ofiarami tych schematów ze względu na brak świadomości, manipulacje emocjonalne, obietnice łatwych zysków i presję społeczną. Aby tego uniknąć, przed dokonaniem inwestycji zaleca się dokładne zbadanie jej aspektów ekonomiczno-prawnych i związanych z nimi zagrożeń. Warto pamiętać, że KNF pośród różnych typów oszustw na rynku finansowym wskazuje nie tylko nielegalne zarządzanie aktywami, ale również: nielegalnie wykonywaną działalność depozytową, pośrednictwo w nabywaniu instrumentów finansowych, ich „rekomendowanie”, nielegalną dystrybucję jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych.

Inwestorzy, którzy padną ofiarą oszustwa finansowego, jeśli nie uzyskają pomocy KNF, mogą zwrócić się o nią do organów ścigania, prokuratury lub policji. Dla przypomnienia, zgodnie z art. 286 § 1 Kodeksu karnego, kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat `8. Oczywiście poza tym, nic nie stoi na przeszkodzie, by w ochronie swojego interesu prawnego wkroczyć na drogę postępowania cywilnego – podsumowuje mec. Nogacki, który reprezentował już poszkodowanych nie tylko w sprawie RoboForex, ale i w głośnej aferze WGI.

 

Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec, specjalizująca się w doradztwie prawnym, podatkowym oraz strategicznym dla przedsiębiorców